Wróć do listy aktualnościSłodko - kwaśne felietony Jakuba Kwaśnego w portalu tarnowianin.com
Zapraszam do przeczytania pierwszego z cyklu słodko - kwaśnych felietonów na portalu www.tarnowianin.com
Oto jego pełna treść:
To pierwszy tego typu felieton, który jak sama nazwa wskazuje ma być słodko – kwaśny. Przyjmę zatem konwencję, że raz będzie on słodki – wtedy napiszę o czymś, co w ostatnim czasie wywarło na mnie pozytywne wrażenie, a raz kwaśny, gdzie w negatywny sposób odniosę się do wydarzeń ostatnich dni. Innymi słowy raz pochwalę a raz zganię! Kogo i co, to już będzie zależało od mojego subiektywnego doboru tematów. Mam nadzieję, że Państwu taka formuła przypadnie do gustu. Na pierwszy ogień pójdzie komunikacja miejska – czyli będzie kwaśno!
Pojawił się bowiem pomysł podniesienia cen biletów komunikacji miejskiej w Tarnowie. Niby nie dużo bo o 10 gr. ale jednak, będzie to kolejna po gazie, prądzie, wodzie itp. podwyżka, która w największym stopniu uderzy po kieszeniach osób nazwijmy to - mniej zarabiających. Oczywiście pojawią się głosy, że wszystko drożeje, a w szczególności paliwo i taka podwyżka jest uzasadniona. Pytanie brzmi czym ta komunikacja miejska ma być? Sposobem na zmniejszenie korków w mieście? Czy tylko publicznym środkiem transportu dla osób, które własnego samochodu nie posiadają?
Jeżeli na całym świecie inwestuje się w komunikację zbiorową, to właśnie po to, by uczynić ją konkurencyjną względem indywidualnych środków lokomocji. W takim wypadku komunikacja powinna być na wysokim poziomie – regularna, punktualna, czysta, ale również tania! Nikogo nie dziwi fakt, że do komunikacji publicznej się dopłaca. Jest ona dotowana z budżetów miast – bo spełnia określone zadanie! Im więcej osób korzysta z publicznego transportu, tym mniej produkuje się spalin, mniej samochodów wyjeżdża na ulice, tworzą się mniejsze korki, a tym samym jest więcej miejsc na parkingach.
Miesiąc temu w ramach zajęć poprosiłem moich studentów o to, aby sporządzili zestawienie cen biletów normalnych komunikacji miejskiej w różnych miastach. W większości cena nie schodzi poniżej dwóch złotych, w Tarnowie : 2,30 zł. Taniej jest np.: w Zielonej Górze, Zamościu, Przemyślu, Białymstoku, Piotrkowie Trybunalskim i Kielcach – tam taki bilet kosztuje 2 zł. Taniej jest również w Koninie, Koszalinie, Suwałkach, Ostrołęce – 2,20 zł. Z ceną 2,40 zrównamy się z takimi miastami jak: Wrocław, Olsztyn czy Lublin.
A wszystko to nie jest spowodowane tylko i wyłącznie koniecznością zakupu nowego taboru na potrzeby komunikacji miejskiej – a szukaniem oszczędności, o których już teraz rozpisują się media, a których usilnie szuka Prezydent Tarnowa. Niestety wpisuje się to w ogólnie przyjętą zasadę oszczędzania tam gdzie jest to najłatwiejsze! Rząd Platformy Obywatelskiej gdy potrzebował dodatkowych miliardów na łatanie dziury budżetowej najpierw sięgnął do kieszeni nas wszystkich podnosząc VAT, później do kieszeni przyszłych emerytów demontując reformę emerytalną.
Na najbliższej sesji będę oczywiście przeciwny podwyżce, chętnie zgłoszę nawet poprawkę, w której dowód rejestracyjny samochodu wraz z kluczykami byłby biletem uprawniającym do bezpłatnego albo ulgowego przejazdu.
Panie Prezydencie, Szanowni Radni nie idźmy tą drogą! Nie podnośmy cen biletów! Uczyńmy komunikację publiczną tanią alternatywą dla wszechobecnych samochodów!
[Jakub KWAŚNY]
Autor jest Radnym Rady Miejskiej w Tarnowie od 2006 roku, wiceprzewodniczącym Rady Wojewódzkiej SLD w Małopolsce. Zawodowo - nauczyciel akademicki na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie, Katedra Międzynarodowych Stosunków Gospodarczych, wykłada również w Małopolskiej Wyższej Szkole Ekonomicznej w Tarnowie. www.jakubkwasny.pl
