Wróć do listy aktualnościZostańmy w domach
Zostańmy w domach!
Nie sposób nie odnieść się do aktualnych wydarzeń w Polsce i na świecie. Akcja zostańmy w domach ma na celu przede wszystkim ograniczanie ewentualnych skutków rozprzestrzeniania się koronawirusa. Jak twierdzą specjaliści w zakresie epidemiologii, to właśnie ograniczanie kontaktów międzyludzkich jest najlepszym sposobem na zmniejszenie liczby nowych zarażeń. Dlatego wszystkim tym, którzy z rozwagą podchodzą do zaleceń należą się duże podziękowania. Zmienia się przez to nasz styl życia. Z jednej strony więcej czasu spędzamy w domach, z rodziną, z dziećmi… z drugiej doceniamy to jaki ten świat był przed pojawieniem się wirusa. Są jednak tacy, którzy mają więcej pracy… bohaterowie dnia codziennego. Pracownicy sklepów, przychodni, szpitali, firm oczyszczających miasto, policjanci, czy strażnicy miejscy. Dziś możemy docenić, to czego zazwyczaj nie zauważaliśmy w tym pędzie dnia codziennego.
To co mnie osobiście bardzo niepokoi to zarówno gospodarka, jak i fakt, że dziś zaczynamy spoglądać na drugiego człowieka jak na potencjalne zagrożenie. Mam tylko nadzieję, że kiedy będzie już po wszystkim to zostaną nam tylko te dobre nawyki, jak chociażby dbanie o higienę i częste mycie rąk. Że kiedy będzie już po wszystkim nadal władze publiczne będą bardziej dbały o czystość w przestrzeni publicznej, a miejskie autobusy będą regularnie dezynfekowane. Że młodzi ludzie nadal będą pomagać starszym sąsiadom, a my sami zdamy sobie sprawę, że można nieco zwolnić. Poświęcić więcej czasu na życie, rodzinie. Być nieco bardziej empatycznym. Z tego punktu widzenia koronawirus z pewnością dokona w naszym życiu niezłej rewolucji.
Podobną rewolucję mają dziś nauczyciele czy urzędnicy. Nagle okazało się, że można wiele rzeczy robić zdalnie, że akceptowane są skany, że wiele spotkań można odbyć za pomocą komputera. Nauczyciele, z kolei zrobią po tym wszystkim niesamowity skok do przodu jeżeli chodzi o wykorzystanie narzędzi cyfrowych w procesie kształcenia. Sam jestem nauczycielem i wiem, że nie jest to łatwy temat. Nie wystarczy wysłać rozdziałów z książek do przeczytania w domach. To trzeba metodycznie przygotować. Jestem w tym względzie tradycjonalistą i powiem, że nie sposób zastąpić kontaktu bezpośredniego. Nie powinno się, bo moim zdaniem spotkania na żywo, kontakt z uczniem, ta swoista interakcja jest najlepszą formą nauczania. Tzw. e-learning powinien być jedynie narzędziem dodatkowym. Dlatego cieszę się, że część do tej pory opornych nauczycieli i wykładowców nabędzie tych cyfrowych kompetencji. Trzeba mieć jednak świadomość, że niejednokrotnie opanowanie czegoś takiego to dla niektórych jak wejście na Mount Everest.
Również radni stanęli przed nie lada wyzwaniem. Pierwsza taka sesja w historii. Część radnych, będąca w grupie podwyższonego ryzyka, ze względu na wiek, pracę w sektorze służby zdrowia czy po prostu chora, mogła zostać w domach i zdalnie uczestniczyć w obradach sesji Rady Miejskiej w dniu 19 marca. Ograniczyliśmy do minimum liczbę osób na Sali Lustrzanej (było nas łącznie ok. 25 osób), wprowadziliśmy nadzwyczajne zasady higieny. Dostępne były rękawiczki, płyn do dezynfekcji, a radni siedzieli od siebie w bezpiecznej odległości. To ważne, żeby wszystkie elementy państwa – funkcjonowały bez zakłóceń. Również samorząd ma dziś wiele do zrobienia.
Najbardziej niepokojące jest jednak to co dzieje się z naszą gospodarką. Wiele firm z zagrożonych branż najpewniej upadnie. Część będzie ratowała się zwolnieniami. Czeka nas czas istotnego spowolnienia gospodarczego. Gdyby ten „przestój” miał utrzymać się dłużej aniżeli do świąt, obawiam się, że gospodarka będzie z tego „wychodziła” przez przynajmniej dwa lata. Cała branża turystyczna, hotele, restauracje, małe firmy usługowe… to wszystko jest dziś zamknięte. Dlatego jeśli możemy zamówić jedzenie do domu i skorzystać z oferty lokalnej firmy, która dziś walczy o przetrwanie to to zróbmy! Empatia i wzajemna życzliwość są dziś bardzo ważne!
