Wróć do listy artykułówBEZ SLD NIE BYŁOBY PREZYDENCJI!
Oglądając relacje z pierwszego dnia polskiej prezydencji zabrakło mi rzetelnego przekazu z czasów, gdy Polska do Unii Europejskiej dopiero wstępowała. Wspomnienia o ogromnym wysiłku jaki trzeba było włożyć w to, by zamknąć wszystkie obszary negocjacyjne. Przede wszystkim zabrakło tych, którzy do akcesji przyczynili się w sposób najbardziej istotny – członków rządu współtworzonego przez SLD, takich nazwisk jak Kwaśniewski, Miller, Cimoszewicz czy Truszczyński!
Czy ktoś jeszcze pamięta lata 1997 – 2001? Czy ktokolwiek wspomniał, że nieudolny rząd obecnego Przewodniczącego PE – Jerzego Buzka, tak spowolnił negocjacje, że zagrożona była data wstąpienia Polski do UE? Byliśmy w ogonie całej „dziesiątki”, mówiło się nawet, że Polska wejdzie do Wspólnoty dopiero z Rumunią i Bułgarią. Dopiero za rządów SLD nastąpiło istotne przyśpieszenie w zamykaniu kolejnych obszarów negocjacyjnych, a Polska znów była wzorem dla innych państw regionu?
SLD ma się czym pochwalić, bo to właśnie za naszych rządów wykonano ogromną pracę dostosowywania polskiego prawodawstwa do dorobku prawnego Unii Europejskiej. To właśnie rząd SLD zrezygnował z lewicowych postulatów; oddzielenia Państwa od Kościoła, za cenę poparcia w referendum. Klękanie przed klerem naraziło nas wtedy na znaczny spadek poparcia. A wszystko to w imię dobra Polski i walki z populizmem serwowanym przez PiS, LPR, Samoobrony, bez większego wsparcia ze strony PO. To właśnie rząd SLD zakończył długie i trudne negocjacje z Komisją Europejską, podpisał Traktat Akcesyjny i zwyciężył w ogólnokrajowym głosowaniu!
Sukces ma wielu ojców! Mam nadzieję, że mimo to, wszyscy wiedzą kto jest tym prawdziwym!
