Wróć do listy artykułówVox populi, Vox Dei po tarnowsku...
Vox populi vox Dei po tarnowsku…
„Głos ludu głosem Boga” pisał niegdyś znany teolog Alkuin w liście do Karola Wielkiego. Słowa te, jakże aktualne w dzisiejszym świecie, każą w istotnych społecznie kwestiach pytać o zdanie mieszkańców danej społeczności. W wyborach powszechnych, w referendach, czy poprzez ośrodki badania opinii społecznej. Sondaż sondażowi nierówny. Najbardziej miarodajne wyniki dają oczywiście referenda, ale Polska to nie Szwajcaria, gdzie w każdej sprawie urządza się referendum. Nawet w małych ośrodkach administracyjnych. Mawia się, że jak Szwajcara nie ma w domu, to zapewne poszedł na referendum.
W Polsce mamy tendencje odwrotne. Referendum boi się większość polityków. Być może dlatego, że w Polsce częściej stosuje się je „przeciwko czemuś/komuś” niż „za czymś”. Konotacje negatywne w poprzedniej kadencji samorządu wzmogło odwołanie właśnie w drodze referendum dwóch prezydentów miast… Łodzi i Częstochowy.
Dlatego politykom wygodniej jest stosować tzw. „konsultacje społeczne”, a na wyższym szczeblu administracyjnym - sondaże. Polityka sondażowa zdaje się opanowała już nie tylko rząd, który non stop monitoruje, jak jego posunięcia są oceniane przez rzesze wyborców. Szybko wycofując się z tych posunięć, które automatycznie powodują spadek słupków sondażowych.
W Tarnowie mamy konsultacje społeczne i … ankiety. Tak jak ta o służbie zdrowia, którą ostatnio wypuścił UMT. Już na wstępie Pan Prezydent zadaje nam pytanie: „Czy jesteśmy zadowoleni z funkcjonowania służby zdrowia w Tarnowie?”. Gdyby tak zapytać kogokolwiek na ulicy lub w kolejce przed rejestracją – z pewnością odpowiedź padłaby negatywna. Ale to akurat jest już problem Ministra Arłukowicza, a nie Prezydenta Ścigały. Niestety w rozdawanej na mieście gazecie „Tarnów.PL” jak również na stronach internetowych miasta w ankiecie nt. służby zdrowia w… Tarnowie, pada właśnie takie pytanie. Odpowiedź nie będzie miarodajna, a tym samym wyniki ankiety prawdziwe – gdyż na tak zadane pytanie, w dużej części będą padały odpowiedzi oparte o ogólne wrażenie nt. służby zdrowia, a to, jak wiemy jest fatalne. A przecież chodzi nam o Tarnów, w którym jak Pan Prezydent wyliczył w jednym ze swoich felietonów, a ja się w pełni zgadzam, poziom jakości świadczonych usług stale wzrasta.
Wypowiadając się na temat tej nieszczęsnej ankiety, należy wskazać też na inne pytania, które sugerują odpowiedź, np. „Czy system opieki zdrowotnej w Tarnowie wymaga zmian?”. Jak w całej Polsce tak i u nas pewnie tak! Dodatkowo brak podstawowych elementów każdej ankiety, jak chociażby metryczka, z miejsca dyskwalifikuje tego typu badanie w sensie praktycznym i metodologicznym. Niestety, miastu najprawdopodobniej nie zależy na wynikach, bo z góry wie co zrobi. Ankietą jednak zamydli trochę oczy opinii publicznej, pokazując, że przecież społeczeństwo się wypowiedziało. Ale czy o to Panu Prezydentowi chodzi?!
