Kuba Kwaśny
Moim zdaniem Wróć do listy artykułów

Wyborcze obietnice

Ach te obietnice…

 

No i stało się! Nie trzeba było długo czekać, aby serial pt. Szukamy nowego prezesa miał swój ciąg dalszy. A mowa tu o nowym prezesie Tarnowskiego Klastera Przemysłowego – tego co to ma szukać inwestorów i spełnić obietnice Prezydenta Romana Ciepieli. Gdyż ten, gdy był jeszcze kandydatem obiecał 2000 nowych miejsc pracy w Tarnowie. Otóż ogłoszono konkurs, do konkursu stanęli kandydaci, po czym kandydatów odrzucono. Bo jak się okazało w ich zgłoszeniach znaleziono błędy formalne. No cóż złej baletnicy to i rąbek przy spódnicy przeszkadza.  No ale wybór trudny, fachowiec musi być nie z tej ziemi. A ja osobiście sądzę, że bardziej niż fachowca, prezydent powinien poszukać cudotwórcy. Bo każdy, kto w temacie inwestycji choć trochę się orientuje to powinien wiedzieć, że z takim zasobem działek i terenów inwestycyjnych oraz z taką ofertą jaką w tej chwili miasto ma przygotowaną to jakikolwiek inwestor będzie niczym biblijna manna z nieba. Zatem Panu Prezydentowi życzymy „Cudu nad Białą”, albo nad „Dunajcem”.

 

Ale to nie jedyna obietnica, o której warto napisać. Otóż w ostatnim czasie usłyszeliśmy, że ma zniknąć opłata na ZUS i NFZ. Ale jeśli liczycie Państwo, że to będzie oznaczało, że te pieniądze zostaną w naszych kieszeniach to się mylicie, co to to nie! Nie wierzcie w przekazy medialne i hasła. Bo owszem brzmi to fajnie! „Zlikwidujemy składkę na ZUS i NFZ”. Taki przekaz został zapewne zapamiętany. Ale co w zamian? W zamian będzie jedna hiper-składka. Co oznacza, że wiele się nie zmieni. A jedynie będzie zamieszanie. Przy tym zamieszaniu ktoś z pewnością skorzysta a ktoś straci. Pewnie jak do tej pory zwykło w naszym kraju … mniej zapłacą bogaci a więcej biedni. A przecież wystarczy póki co zwiększyć kwotę wolną od podatku. Co zresztą zapowiadano… Niestety tylko zapowiadano, bo na zapowiedziach się skończyło. W propozycji budżetu na 2016 rok wcale zwiększenia kwoty wolnej od podatku nie ma. 

Zupełnie nie rozumiem dlaczego politycy tak bardzo obawiają się ulżyć najbiedniejszym?! Bo przecież kto najbardziej skorzysta na wyższej kwocie wolnej od podatku?! Ano Ci, którzy dzisiaj zarabiają najmniej. Być może politycy obawiają się, że ta prosta metoda – okaże się skuteczna, a fakt, że jej do tej pory nie wykorzystano obnaży tylko ich indolencję. Zastanówmy się co dziś zrobi przeciętny Polak zarabiający 1600 zł, gdy do jego kieszeni miesięcznie trafi o 50 zł więcej? Schowa do skarpetki? Nie sądzę! Kupi Mercedesa? Również nie sądzę! Wyjedzie na zagraniczne wakacje? Też nie! Otóż wyda w osiedlowym sklepiku, kupi więcej jedzenia albo ładniejszy tornister dziecku. A to spowoduje, że przedsiębiorca więcej zarobi i zainwestuje, a państwo i tak zgarnie z tego podatek VAT. No ale to zbyt proste by mogło być dla rządzących prawdziwe, no albo wymagamy cudów, żeby zrozumieją oni prostotę takiego rozwiązania. No ale kampania wyborcza zbliża się wielkimi krokami, więc pewnie nie jedną jeszcze usłyszymy obietnicę – jak to nam będzie dobrze i wspaniale po 25 października. Nawet Dąbrowa Tarnowska doczeka się obwodnicy (wpisano ją do planu). A ja uwierzę jak zobaczę. Do zobaczenia zatem!

Profil Facebook
R@dny OnLine
Marcin Kwaśny
www.agora.tarnow.pl
Akcja Pajacyk
www.tarnow.pl
www.mrmtarnow.ovh.org
Krytyka Polityczna